Molly Nilsson. Dziewczyna, której nie chce się czekać, aż ktoś poprosi ją do tańca i spontanicznie projektuje swój własny muzyczny kram. Założyła label Dark Skies Association, z łatwością, lecz nie pochopnie, kreśli linijki zawstydzająco osobistych tekstów i ubiera je czule w synthpopową siatkę dźwięków.

Nilsson połknęła bakcyla DIY - kręci i montuje osobliwe teledyski, a nawet własnoręcznie farbuje promocyjne tiszerty. Dzieciństwo spędziła w Sztokholmie, by zaraz po szkole przeprowadzić się do Niemiec. Od kilku lat mieszka w berlińskiej dzielnicy Neukölln, gdzie swój czas dzieli pomiędzy pracę w galerii sztuki i muzykę. Jednak z jej utworów tchnie gęstą tęsknotą, jakby nigdzie tak naprawdę nie czuła się u siebie. Polska będzie kolejnym przystankiem w długiej trasie promującej jej nowy krążek „History", którego premiera odbyła się w grudniu 2011 r. Zgotujmy jej ciepłe przyjęcie!

Do krakowskiego klubu „Piękny Pies" zawita 30 stycznia prosto z koncertu w Pradze. Dzień później zjawi się w warszawskiej „Cafe Kulturalnej". W kwestii opłaty za wstęp niczego nie narzucamy. Bilety nie będą miały ustalonej ceny. Uznaliśmy, że trzeba zacząć zmieniać świat od Nowego Roku i pozwolić ludziom płacić za koncert tyle, ile uważają za stosowne. Jeśli ktoś nie chce płacić gotóką, opłatą może być Wasz wkład w tak bliski Molly nurt „do it yourself" - od domowych wypieków po nieoczekiwane wytwory Waszej wyobraźni.: płyta, obrazek... Bierzemy wszystko, jak leci.

Nie macie żadnych wymówek. Stawiajcie się tłumnie i wspierajcie Molly Nilssen i ten Nowy Świat jej piosenek.